Wcale Was Dziewczęta nie podpuszczam, ale jest weekend, sobota... Można by pomyśleć o czymś przyjemnym... (to taka malutka dygresja)
Przypomniała mi się taka pioseneczka z dzieciństwa: Witaminki, witaminki, dla chłopczyka i dziewczynki,...itd
Te z Was, które starają się zajść w ciążę lub w niej są, na pewno sięgają albo sięgną do poradników. Radzę Ci jednak, zachowaj pewien zdrowy dystans do tych wszystkich cennych uwag.
Nie pal
Nie pij alkoholu
Nie przemęczaj się
Unikaj tego, siamtego i owego!
Najlepiej przywdziej płaszcz mnicha i ubiczuj się :)
Może najlepiej położyć się i zrezygnować z życia :) Pamiętaj, ciąża to nie choroba!!!
Oczywiście, jest bardzo ważne, by dbać o siebie i tę nienarodzoną dziecinę, ale trzeba przy tym unikać przesady.
Starając się o poczęcia, łykaj wcześniej kwas foliowy. Ale póki nie jesteś w ciąży, możesz łykać również %, byle nie do stanu nieważkości. Mam takich znajomych, że długo, długo przed odmówili sobie wielu przyjemności. Ale naprawdę nie trzeba tak radykalnie.
Prawdą jest, że facet również powinien o siebie bardziej zadbać, bo np. nadmiar alkoholu osłabia siłę przebicia plemników.
A Ty jedz dużo nabiału, owoców, warzyw, jaj. Ogranicz fast foody! A swojego lubego karm czerwonym mięsiwem (= wołowinka), roślinkami strączkowymi (to może być problem, bo wielu facetów nie lubi tzw. "trawy") i pełnoziarnistym pieczywem pszennym. W ten sposób wzmocnisz plemniczki.
Nie powinnam w tym miejscu o tym wspominać ale nie mogę się oprzeć Żeby nie uchodzić za wulgarną i obsceniczną, posłużę się wdzięczną metaforą: jeśli zależy Ci na smaku "narzędzia poczęcia", karm swojego mężczyznę ananasami.
Obowiązek moralny każe mi coś dodać: przy staraniu się o zajście w ciążę, ogranicz alkohol, papieroski i kawę.
Poza tym DUUUUŻO SIĘ RUSZAJ I RUCH..., również w ciąży.
W następnym odcinku - o testach owulacyjnych, dobrych i sprawdzonych testach ciążowych oraz defektach utrudniających zajście w ciążę.